niedziela, 14 grudnia 2014

Odżywka Garnier Fructis Goodbye dagame do włosów bardzo zniszczonych, z rozdwojonymi końcówkami.

  Opis produktu:

Odżywka wzmacniająca to wyjątkowe połączenie dwóch składników: Keraphyllu i olejku z owoców amli. Jej bogata, kremowa formuła o natychmiastowo rozpływającej się konsystencji wnika bezpośrednio do wnętrza włosów uzupełniając naprawcze działanie szamponu Fructis Goodbye Damage. 

  Skład:
 Aqua/Water, Cetaryl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cetyl Esters, Niacinamide, Saccharum Officinarum Extract /Sugar Cane Extract, Hydrolyzed Vegetable Protein PG-Propyl Silanetriol, Trideceth-6, Chlorhexidine Digluconate, Limonene, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Amodimethicone, Isopropyl Alcohol, Pyrus Malus Extract/Apple Fruit Extract, Pyridoxine HCl, Citric Acid, Butylphenyl Methylpropional, Cetrimonium Chloride, Citronellol, Citrus Medica Limonum Peel Extract /Lemon Peel Extract, Hexyl Cinnamal, Phyllanthus Emblica Fruit Extract, Parfum. 


    Tę odżywkę stosuję od około 6 miesięcy. Na początku przez miesiąc używałam jej wraz z szamponem z tej serii po każdym myciu, teraz tylko raz w tygodniu, ponieważ przy dłuższym stosowaniu puszy mi włosy. Odżywka ogólnie nie jest dobra. Stosuję ją zarówno  jedynie na chwilę, jak i  zostawiałam ją na włosach na 20-30 minut jako maskę. W obu przypadkach nieźle się sprawdza.

  Plusy:
  • Delikatnie wygładza i nawilża włosy.
  • Nie obciąża ich.
  • Nie plącze włosów.
  • Jest bardzo wydajna ( używam jej pół roku z przerwami a nadal mam ok 1/3 opakowania.)
  • Ładny zapach.
  • Świetna konsystencja.
  Minusy:
  • Przy dłuższym stosowaniu moje włosy się do niej przyzwyczajają i zaczynają się puszyć.

     Podsumowując: Jest to dosyć dobra odżywka do stosowania zamiennie z innymi odżywkami ale raczej więcej jej nie kupię. Myślę, że na prostych włosach bez tendencji do puszenia sprawdziłaby się jeszcze lepiej. :) 


niedziela, 30 listopada 2014

Sposoby na wypadające włosy.

        Wzmożone wypadanie włosów to problem, który dotyka ludzi w każdym wieku, niezależnie od płci. Często pojawia się niespodziewanie, jako skutek np. złej diety, stresu, osłabienia organizmu po przebytych chorobach czy uwarunkowań genetycznych. Poniżej przedstawię niektóre sposoby które najbardziej się sprawdzają w moim przypadku.

Jak zmniejszyć wypadanie włosów?

Przede wszystkim należy zmienić dietę. Ale co jeśli zdrowe odżywianie nie przyniesie upragnionych efektów?
Najbardziej popularnym sposobem na wypadanie włosów jest stosowanie różnych szamponów przeznaczonych do tego celu np; Seboradin. Jednak aby zmniejszyć wypadanie włosów nie trzeba wydawać majątku... istnieją także domowe sposoby na zmniejszenie wypadania włosów.

  • Jajka:  Zawierają witaminy: A, z grupy B, D, E, H. Jest w nich mnóstwo minerałów - fosfor, siarka, magnez, potas, sód, mangan, cynk, miedź, krzem, chlor, jod, fluor, żelazo. Żółtka świetnie sprawdzają się w kompresach na wypadające włosy. Skórę głowy przed myciem smaruje się żółtkami, przykrywa ręcznikiem i czeka około godzinę, a następnie spłukuje. z żółtek można przygotować także maseczkę dodając olejek rycynowy oraz sok z cytryny.
  • Drożdże i specyfiki z ich udziałem mają zbawienny wpływ na naszą skórę. Przy kłopotach z nadmiernym wypadaniem włosów pomaga picie mieszanki drożdżowej oraz stosowanie odżywczych maseczek, które przyspieszają porost włosów.
  • Wcieranie w skalp naparu kozieradki. Należy zalać 1 łyżeczkę ok. 3/4 szklanki wrzątku, przykryć spodkiem i zaczekać aż się zaparzy i ostygnie. najlepsze efekty przynosi codzienne wcieranie płynu.    
  • Kolejnym sposobem na zmniejszenie wypadania włosów jest picie pokrzywy, skrzypu oraz innych ziół dostępnych w aptece.


      Reasumując aby zmniejszyć wypadanie włosów możemy wykorzystać w większości produkty znajdujące się w naszej kuchni. :)

A wy jakie macie sprawdzone sposoby na wypadające włosy?

poniedziałek, 17 listopada 2014

Joanna, Naturia odżywka z lnem i rumiankiem b/s

Kilka słów o odżywkach b/s

Odżywki bez spłukiwania są bardzo lekkie i zawierają zazwyczaj niewiele substancji odżywczych, aby nie obciążyć za bardzo włosów. Ich zadaniem jest przede wszystkim zbudowanie na włosie ochronnego filmu, który zabezpieczy go przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

    Odnośnie odżywki:

Opis produktu:

    Wyciągi roślinne doskonale pielęgnują włosy: len je odżywia i nawilża oraz ułatwia układanie, a rumianek zawiera wiele cennych substancji o działaniu łagodzącym, ochronnym i regenerującym.
Włosy są łatwiejsze w rozczesywaniu i układaniu, odzyskują witalność i mniej się elektryzują. Stają się miękkie i sprężyste.

Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearalkonium Chloride, PEG-20 Stearate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Panthenol, Linum Usitatissimum Extract, Chamomilla Recutita Extract, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone

Cena: ok. 5 zł / 200 g


      Tę odżywkę zakupiłam tydzień temu. Do tej pory używałam jej ok 5 razy. Jest bardzo lekka. Ma wodnistą konsystencję co w przypadku odżywki b/s jest moim zdaniem zaletą. Nie obciąża włosów ani nie przyspiesza przetłuszczania. Przyjemnie pachnie, łatwo się ją nakłada. Włosy delikatnie wygładza i dyscyplinuje co jest jej dużym plusem. Jej minusem jest jej dostępność oraz wydajność. Jak na odżywkę b/s w tak niskiej cenie jest godna polecenia.

A wy co o niej sądzicie? :)

sobota, 15 listopada 2014

Moje włosy

                Historia moich włosów oraz ich pielęgnacja.

      Moje włosy w 2 klasie podstawówki sięgały do połowy pleców i były falowane. Bardzo nie lubiłam ich rozczesywać. W 3 klasie poszłam podciąć końcówki a wróciłam od fryzjera ze 'śprężynkami' do ramion.  Moja pielęgnacja ograniczała się do szamponu do włosów przetłuszczających się.
Pod koniec 5 klasy ponownie podcięłam włosy, ponieważ były bardzo zniszczone. Wróciłam wtedy od fryzjera z dość krótkimi, wyprostowanymi włosami. Jak to dzieci w 5 kl.byłam z nich zadowolona i nie zdając sobie sprawy, że to niszczy włosy prostowałam je namiętnie przez kilka lat. Myłam je co 2-4 dzień. Ciocia podcinała mi je co 4-5 miesięcy. W tym czasie bardzo się kruszyły i wypadały. Nie trudno się domyślić, że bez prostownicy wyglądały okropnie. Po kilku latach katowania ich prostownicą zaczęłam szukać w sieci sposobów na ładne  włosy i szybszy porost. W ten sposób nauczyłam  się jak postępować z włosami.




           Aktualnie:

  • Myję włosy co 2 dni. (2 szampony  + odżywka) (mój skalp nie lubi silnych szamponów, więc myję go szamponem dla dzieci Babydream, zaś całe włosy myję innym szamponem.)
  • Raz na tydzień staram się olejować włosy.
  • Nie suszę i nie prostuję włosów.
  • Raz na pół roku farbuję włosy szamponetką.
  • Staram się zdrowo odżywiać.
  • Przyjmuję żelazo w tabletkach, ponieważ mam ciężką anemię.
  • Codziennie wieczorem wcieram we włosy wcierkę Jantar.


         Jeśli chcecie o coś zapytać piszcie w komentarzach. :)

Kilka słów o mnie...

Witam wszystkich! :)

       Mam na imię Aneta, mieszkam w województwie Lubelskim. Założyłam bloga, aby podzielić się z wami moimi doświadczeniami w pielęgnacji włosów oraz pomagać innym początkującym " włosomaniaczkom " w osiągnięciu celu.  

Od kilku miesięcy pielęgnuję i zapuszczam włosy. Moim celem jest zapuszczenie długich, zdrowych i zadbanych włosów. 

Krótko o moich włosach:

  Mam kręcone, brązowe włosy. ich długość w najdłuższym miejscu wynosi ok 45 cm. są wysokoporowate. Bardzo trudno je ułożyć i rozczesać.

Poniżej zdjęcie moich włosów rano po uczesaniu.



Więcej o moich włosach napiszę w następnej notce która pojawi się wieczorem. :)

Notki będę dodawała średnio co tydzień jeśli ktoś zainteresuje się moim blogiem i będzie go czytał. :)